(Jak Polska.)
W moim odczuciu.
To tak, jak z zakochania przechodzi się w stan dojrzałego uczucia. Bezkrytyczne spojrzenie ustępuje krytycznemu, ale fascynacja nadal jest olbrzymia. Coś przyciąga i odpycha. To, co bliskie, wydaje się czasem dalekie, ale obce może się stać swojskim.
Takie polskie odczucia mam też w Holandii.
![]() |
(fot. J. Koch, NIAS Library) |
Przyswojona zagranica.
Jak ojczyzna. Potrafi zachwycać, a czasem strasznie wkurzać.
Więc nie obczyzna.
![]() |
(bezpośrednie loty KLM z i do Polski: Kraków, Gdańsk, Wrocław, Warszawa, fot. J. Koch) |
Ale na razie tylko o wrażeniach.
Zawsze po przyjeździe czuję się świetnie.
Podniecenie, motyle w brzuchu...
Jak zwał, tak zwał, jednym słowem uczucie jakiegoś powrotu, bycia u siebie.
Także tu.
![]() |
(Wanningstraat, na rogu z Van Breestraat biały Dom Tłumacza, fot. J. Koch) |
![]() |
(przylot na balkon, fot. J. Koch) |
![]() |
(Keizersgracht, fot. J. Koch) |
Holandia to mechanizm, który działa.
Dość szybko odzyskuje pełną sprawność i pełną mo, nawet jeśli się zatnie.
![]() |
(kultowa Cafe Welling, fot. J. Koch) |
![]() |
(Amsterdam, fot. J. Koch) |
Widać to w pociągach i autobusach. Na ścieżkach rowerowych. I w debacie publicznej.
Przeglądam gazety i jestem pod wrażeniem liczby artykułów, które znacznie wychodzą poza znane mi z prasy polskiej schlebianie gustom czytelników. Tym najniższym gustom.
Przeglądowe artykuły o różnych kwestiach pojawiają się nie tylko w weekendowych wydaniach, ale i codziennych. (Pod koniec czerwca zmarła Sanne Deurloo (1967-2019), dziennikarka zajmująca się nauką i jej popularyzacją, która robiła to świetnie i bez uproszczeń; pracowała w amsterdamskim NEMO Science Museum.)
Liczba gazetowych omówień książek, płyt, wystaw po prostu zaskakuje.
![]() |
(fragment plakatu reklamującego wystawę, fot. J. Koch) |
![]() |
(kongres Bond van de Gereformeerde Vrouwenverenigingen, fot. Henk Visscher, Reformatorisch Dagblad) |
Ale Holandia jest różna. Tak jak Polska. Przecież to nie (tylko) Warszawa, ale też małopolskie i pomorskie wioski. W Utrechcie właśnie otwarto wystawę pt. Bij ons in de Biblebelt. Pokazuje ona środowisko konserwatywnych protestantów, żyjących w Bijbelgordel, tzw. pasie Biblii.
![]() |
(WWW) |
W ten sposób sobie przypominam, że Holandia jest bardzo zróżnicowana. (Jak Polska.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz